Urlop na żądanie – jakie są zasady wg kodeksu pracy?
Każdy z nas przynajmniej raz w życiu udał się na tzw. Urlop na żądanie. Według kodeksu pracy każdemu pracownikowi przysługują 4 dni w ciągu całego roku kalendarzowego na tego rodzaju urlop. Nie ważne czy będziemy zmieniać pracę, czy nie to i tak dalej są cztery dni. Czy pracodawca może nam takiego urlopu odmówić i na jakich zasadach jest nam udzielany? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższego artykułu.
Na samym wstępie zacznijmy od tego, że urlop ten wynika z przywileju pracownika, który zapisany jest w Kodeksie pracy dokładnie w artykule 167. Tak więc pracodawca jest zobligowany do tego, aby nam udzielić takiego urlopu w danym terminie. Jednak nie może on przekroczyć 4 dni w ciągu roku, musi zostać on zgłoszony najpóźniej w tym samym dniu, w którym chcemy, aby został nam on udzielony. Dodatkowo musimy zdać sobie sprawę z tego, że urlop ten nie jest czymś dodatkowym, tylko są to 4 dni zabierane z naszego urlopu na rzecz urlopu na żądanie. Po wykorzystaniu 4 dni w ciągu roku pracownik nie może skorzystać już z tego przywileju.
Urlop na żądanie – jak to wygląda w praktyce
Tak jak zostało to wspomniane wyżej, urlop na żądanie nie jest brany ze specjalnej puli dni urlopowych. Natomiast jak możemy zgłosić taki urlop naszemu pracodawcy? Odpowiedź jest bardzo prosta, tutaj forma jest tak naprawdę dowolna, gdyż możemy zrobić to:
- w formie pisemnej,
- w formie ustnej,
- w formie telefonicznej/mailowej.
Należy pamiętać o tym, że nie zgłoszenie tego rodzaju sprawy wiąże się z naruszeniem obowiązków pracownika, co może skutkować w najgorszym przypadku wypowiedzeniem umowy pracownikowi, który nie stawił się w pracy i nie zgłosił urlopu na żądanie. Dlatego z urlopu na żądanie powinniśmy korzystać tylko i wyłącznie w ostateczności. Po skorzystaniu ze wszystkich 4 dni obowiązkiem pracownika jest pojawienie się na swoim stanowisku pracy bez żadnych wymówek (nie mówimy tu o L4). Dodatkowo należy pamiętać o tym, iż prawo do takiego urlopu przysługuje także na różnego rodzaju stażach. Jednak jeśli wykorzystamy to na stażu i pójdziemy w tym samym roku do pracy to niestety, ale nie przysługuje nam kolejne 4 dni tzw. NŻ-tki.
Urlop na żądanie – czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie?
Sam urlop na żądanie jest pewnego rodzaju przywilejem, o jakich mowa jest w Kodeksie pracy. I tak naprawdę pracownik może go wykorzystać w każdej chwili. Jednak istnieją sytuację, w których pracodawca może nam tego urlopu nie udzielić. I tak np. pracodawca może nam odmówić urlopu na żądanie, jeśli nieobecność pracownika może sprawić szkodę jego pracodawcy czy też firmie, w której pracuje. Oprócz tego pracodawca może cofnąć taki urlop z powodu nieprzewidzianej bardzo ważnej sytuacji, o której nie wiedział. Co do jego udzielenia to wszystko podlega takim samym regułom co urlop wypoczynkowy. I może być tylko udzielony na wniosek pracownika tylko i wyłącznie za zgodą pracodawcy. Spora ilość zakładów, czy też firm ma swoje własne procedury, które opisane są w regulaminie pracy. Chodzi o to, że niektóre przedsiębiorstwa pozwalają na zgłoszenie takiego urlopu nie tyle, co do dnia jego rozpoczęcia, ale nawet do godziny rozpoczęcia swojej pracy.
Urlop pracy a sąd
Według orzeczenia Sądu Najwyższego pracownik, który skorzystał z urlopu na żądanie jednak bez wiedzy i co ważniejsze zgody swojego pracodawcy, narusza swoje obowiązki pracownicze. Co za tym idzie, może dostać on wypowiedzenie umowy w trybie natychmiastowym. Dlatego korzystanie z takiego urlopu bez wiedzy pracodawcy traktujemy jako naruszenie obowiązków pracownika. Dokładniej mówiąc chodzi tu, o przestrzeganie przez pracownika zasad panujących w danym zakładzie pracy.
prawo w tej kwestii nie jest dla mnie jednoznaczne